Łabędzi śpiew

Schwanengesang (Łabędzi śpiew) to cykl pieśni Schuberta opublikowanych już po śmierci Kompozytora. W 1829 roku wydawca Tobias Haslinger zebrał  nie wydane pieśni do tekstów dwóch Poetów Ludwiga Rellstaba i Heinricha Heinego, oraz dodając pieśń do słów Johanna Gabriela Seidla , wydał je jako cykl, nadając mu ten dość pretensjonalny tytuł . Odróżnia to Schwanengesang od Pięknej młynarki i Podrózy zimowej które to pieśni skomponowane zostały do tekstów jednego poety oraz stanowiły literacką i muzyczną całość zebraną przez kompozytora  i pomyślaną przez niego jako cykle. Tak przypadkowo zebrane przez wydawcę utwory  różnią się od siebie zarówno treścią jak i nastrojem. 

Pierwsze siedem pieśni to utwory do wierszy Ludwiga Rellstaba.
Liebesbotschaft (Poselstwo miłości)-wiersz poety został pomyślany jako hołd dla Ludwiga van Beethovena. Schubert natomiast nawiązuje tu do znanej już z Pięknej młynarki metafory strumienia lub potoku. W partii akompaniamentu słychać bystry nurt płynącej wody, której rwący pęd przynieść ma ukochanej pozdrowienia z daleka.
Krieger’s Ahnung(Przeczucie wojownika)-pieśń rozpoczyna się w rytmie żałobnego marsza, być może chciał tu kompozytor nawiązać do Eroiki Beethovena, swojego ukochanego mistrza. Zagubiony w myślach wojownik w przededniu bitwy przeczuwa  śmierć i jednocześnie przywołuje obraz swojej ukochanej.
Frühlingssehnsucht(Tęsknota do wiosny)to opis wiosennej przyrody , kończący się przejmującą strofą tylko ty możesz obudzić wiosnę w mojej duszy. Tylko ty.
Ständchen(Serenada) to z kolei chyba najbardziej popularna melodia Schuberta. Dawno już przeniknęła do kultury masowej, co jednak w niczym nie zaszkodziło pięknej melodii. Axel Munthe napisał :nie ma słodszej pieśni miłosnej niż Serenada.
Aufenthal(Odpoczynek) romantyczny krajobraz, szumiące rzeki, wysokie góry : to wszystko opisał Schubert melodią gwałtowną i surową. Trudno sobie właściwie wyobrazić odpoczynek w takiej scenerii, chyba, że ma się duszę romantyka.
In der Ferne(Z oddali).pieśń uważana za najlepszą w tym cyklu pieśń do słów Rellstaba.
Schubert zmienia prosty tekst poety o kolejnym wędrowcu o złamanym sercu w przejmujący hymn o losie człowieka w zetknięciu z okrutnym i bezlitosnym światem.
Abschied(Pożegnanie)bohater wesoło i beztrosko żegna się ze swym miastem. Schubert zmieniając w ostatniej zwrotce tonację, subtelnie podkreśla, że to niewierność ukochanej była powodem tego pożegnania. 
Następne sześć pieśni to kompozycje do wierszy Heine’go. Drugiego października w liście do wydawcy Probsta,  Schubert przedstawiając swoje gotowe kompozycje pisze: ponadto napisałem szereg pieśni do słów Heine’go z Hamburga, które podobały się tu nadzwyczajnie. Te pieśni to prawdziwe  muzyczne arcydzieła. To doskonałość formy i szczyt zwięzłości muzycznej wypowiedzi. Wielka liryka Heine’go i  muzyczny geniusz Schuberta sprawiły, że powstały utwory prawdziwe, głębokie, wiarygodnie przedstawiające ludzkie uczucia, ból i ekstazę a także scenerię i przyrodę, która dla romantyków była tak ważna. Opisując pięśń Der Stadt(Miasto) biograf Schuberta tak pisze: porywy wiatru mącące szarą wodę, wiosłowanie zmęczonego przewoźnika, promienie słońca -wszystko to zostało w czarodziejski sposób ujęte w muzyce Schuberta. Przeistacza on mały uboczny szczegół i czyni go nie tylko czymś niezapomnianym, lecz niezmiennie ważnym.
Der Atlas (Atlas), Ihr Bild (Jej obraz), DasFishermädchen (Rybaczka), Die Stadt (Miasto), Am Meer (Nad morzem), Der Doppelgänger (Sobowtór), każda z tych pieśni obrosła bogatą literaturą, którą warto oczywiście poznać, ale jak każda teoria nie potrafi wytłumaczyć wrażenia jakie te utwory wywierają na słuchaczach, trzeba ich  po prostu posłuchać a najlepiej słuchać wielkrotnie. Ostatnią pieśnią cyklu jest Taubenpost (Gołębia poczta) do słów Johanna Gabriela Seidla. Uroczą metaforę gołębia jako posłańca miłości, przedstawia kompozytor poprzez pulsujący rytm muzyki  , który jakby symbolizuje  pilną i gorliwą prace małego niezmordowanego ptaszka. To ostatnia skomponowana przez Schuberta pieśń. Jest wesoła i radosna więc można przypuszczać, że śmierć zupełnie zaskoczyła kompozytora, tak zresztą jak i jego przyjaciół. Tyle miał jeszcze planów...

 

Powrót